Camila Giorgi wykluczona z reprezentacji

Michal
giorgi

Włoska Federacja Tenisowa pozostała nieugięta i ukarała Giorgi dziewięciomiesięcznym zawieszeniem za odmowę gry w reprezentacji podczas zeszłorocznego, kwietniowego meczu w Pucharze Konfederacji z Hiszpanią.

To jednak nie wszystko, gdyż 74. rakieta świata musi także zapłacić karę finansową w wysokości trzydziestu tysięcy euro, a podczas obowiązywania zawieszenia nie może liczyć na powołania do reprezentacji, ani treningi z kadrą. Najprawdopodobniej jednak tenisistka najdotkliwiej odczuje brak przyznania jej „dzikiej karty” na majowy turniej Italian Open, który odbędzie się w Rzymie na kortach ziemnych. Uniemożliwienie jej występu w rodzimych stronach, przed własną publicznością jest chyba przemyślanym ruchem ze strony działaczy, chcących zniechęcić zawodników do lekceważenia występów reprezentacyjnych.

Cała sytuacja mocno zaskoczyła ojca Camili Giorgi, który twierdzi, że już wcześniej wystąpił z prośbą do włoskiej federacji o zwolnienie córki z występów kadrowych. Jak widać nieporozumienia nadal się piętrzą i nie do końca wiadomo jak nałożona kara wpłynie na dalszą współpracę zawodniczki z włoskimi władzami tenisowymi.  Sergio Giorgi twierdzi, że i tak nie zamierzali pojawić się na rzymskim turnieju.

Camila Giorgi jest bardzo dobrze znana polskim fanom tenisa, gdyż regularnie błyszczała na katowickich kortach, trzykrotnie dochodząc do finału i ostatecznie nie zdobywając głównego trofeum. W sztabie Włoszki zasiada też Polak Beniamin Budziak, a jednym z jej sponsorów jest firma Can-Pack z Krakowa.

Autor: Anna Wasyliszyn

Spodobał Ci się ten artykuł? Polub go na Facebooku

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności. W przypadku braku zgody na wykorzystywanie plików cookies, należy dokonać zmiany ustawień dotyczących zapisu plików cookies. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak, zgadzam się