Challenger Kyoto: dobre występy Polaków

Michal
hubert wrocław open foto mb

Bardzo dobrze występy w challengerze w Kyoto zainaugurowali Polacy. Hubert Hurkacz awansował już do ćwierćfinału, a Michał Przysiężny odniósł pierwsze od dawna zwycięstwo na zawodowych kortach.

Hubert Hurkacz od zeszłego roku coraz lepiej poczyna sobie na zawodowych kortach. Dzięki dwóm zwycięstwom w challengerze w Kyoto po raz kolejny poprawił swoją najlepszą pozycję w rankingu ATP. W poniedziałkowym zestawieniu ma szansę zadebiutować w TOP 200, a pewnym jest, że wyprzedzi Kamila Majchrzaka i zostanie drugim singlistą w kraju. Pierwszą rakietą wciąż pozostanie Jerzy Janowicz mimo, że nie wciąż nie występuje jeszcze z powodu problemów zdrowotnych.

W drugiej rundzie Wrocławianin pokonał Maxa Purcella. Niżej notowany (283 ATP) zawodnik nie sprawił naszemu tenisiście żadnych problemów. W pierwszym secie Hurkacz szybko zbudował przewagę, której młodziutki Australijczyk nie był w stanie nawet zmniejszyć. W efekcie na tablicy wyników szybciutko pojawił się wynik 6-1 dla Polaka. W drugiej partii wyrównana walka trwała do stanu 3-2. Hubert przełamał rywala i od tamtej pory spokojnie kontrolował wydarzenia w tym secie. Zamknął mecz w 10 gemie. Przez całe spotkanie nie musiał nawet bronić break pointa i bardzo pewnie zameldował się w ćwierćfinale. Mecz trwał tylko 54 minuty. Jego kolejnym rywalem będzie najwyżej rozstawiony w turnieju John Millman.

Hubert awansował także do ćwierćfinału gry podwójnej. Wraz z Tuną Altunem pokonali Sorę Fukudę i Yutę Shimizu po super tie-breaku.

W tym samym turnieju występuje także Michał Przysiężny. Na początku roku wrócił do rywalizacji po kontuzji pięty Haglunda, ale turnieje na Antypodach nie zakończyły się po myśli zawodnika z Wrocławia. Dopiero challenger w Kyoto przyniósł mu pierwsze punkty od czasu Wrocław Open 2017. W pierwszej rundzie pokonał wyżej od siebie klasyfikowanego Yasutakę Uchyiamę. Japończyk w turnieju rozstawiony jest z numerem siódmym. W pierwszym secie widać było, że to zawodnik gospodarzy jest w rytmie meczowym, a naszemu zawodnikowi brakowało ogrania. W kolejnych dwóch setach Przysiężny nie dał się już przełamać, a sam zdobył breaka w drugiej partii. O losach trzeciej decydował tie-break, w którym Ołówek oddał rywalowi trzy punkty i mógł cieszyć się z długo wyczekiwanej wygranej. W walce o ćwierćfinał w nocy czasu polskiego zagra z Tobiasem Kamke.

ATP Challenger Kyoto:
Druga runda gry pojedynczej:
H. Hurkacz (7) – M. Purcell 6-1, 6-4

Pierwsza runda:
M. Przysiężny – Y. Uchiyama (8) 4-6, 6-4, 7-6(3)

Aautor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny

Spodobał Ci się ten artykuł? Polub go na Facebooku

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności. W przypadku braku zgody na wykorzystywanie plików cookies, należy dokonać zmiany ustawień dotyczących zapisu plików cookies. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak, zgadzam się