FedCup 2015: Czeszki ponownie triumfują
Michal
Po pierwszym, remisowym dniu finałowego meczu Pucharu Federacji między Czechami, a Rosją zwiastował emocje również drugiego dnia. Zawodniczki nie zawiodły, emocje były do końca, a o losach ćwierćfinału musiał zdecydować dopiero pojedynek deblowy.
Początek dnia to szlagierowe spotkanie pomiędzy Petrą Kvitovą, a Marią Sharapovą. Zwyciężczyni tego meczu postawiłaby swoją ekpię w lepszej sytuacji przed decydującymi pojedynkami. Spotkanie lepiej zaczęło się dla reprezentantki Czech, która pierwszego seta rozstrzygnęła na swoją korzyść z przewagą jednego przełamania. Maria Sharapova dopiero zaczynała wchodzić na odpowiednie tory. Druga partia padła jej łupem do 4. Z kolei w decydującej partii była już zdecydowanie lepsza i pewnie wyprowadziła swoją drużynę na prowadzenie.
Czeszki znalazły się pod presją. Jeśli chciały zachować szansę na wywalczenie tytułu nie mogły pozwolić sobie na porażkę. Doskonale zdawała sobie z tego sprawę Karolina Pliskova bowiem to na jej rękach spoczywała odpowiedzialność za los gospodyń tego meczu. Na przeciwko niej stanęła Anastazja Pavlyuchenkova, która dzień wcześniej postawiła trudne warunki Petrze Kvitovej. Tym razem jednak Rosjanka nie zaprezentowała się tak dobrze, a presja nie była specjalnie przeszkodą dla Czeszki. W pierwszej partii triumfowała ona 6-3, a w kolejnej wygrała wynikiem 6-4. O losach finału musiał zadecydować więc debel.
W decydującej grze zmierzyły się Karolina Pliskova i Barbora Zahlavova-Strycova ze strony czeskiej oraz Anastazja Pavlyuchenkova i Jelena Vesnina. Pliskova i Pavlyuchenkova nie miały więc nawet chwili wytchnienia po swoim meczu singlowym. Lepiej mecz rozpoczął się dla gości z Rosji bowiem to ich debel triumfował w pierwszym secie. Czeszki musiały więc się mocno spiąć, żeby przed własną publicznością tytuł nie wymknął im się z rąk. Odpowiedź w ich wykonaniu była bardzo dobra bowiem po zwycięstwie w drugim secie 6-3 wyrównały stan rozgrywki. W momencie w którym w meczu był absolutny remis, jeden set miał zadecydować o tym, która reprezentacja okaże się najlepsza w tegorocznym Pucharze Federacji. Etatowe zwyciężczynie z Czech okazały się odporniejsze psychicznie i pewne zwycięstwo 6-2 oznaczało, że O2 Arena w Pradze mogła eksplodować z radości.
Dominacja Czeszek w tych rozgrywkach trwa więc w najlepsze. Właśnie zdobyły swój czwarty tytuł w przeciągu ostatnich 5 lat (jedyna porażka przydarzyła się 2 lata temu). Z kolei Rosjanki swój trzeci kolejny finał (po 2011 i 2013 roku) zakończyły porażką. Czechy bardzo mocnym akcentem kończą sezon WTA. Teraz przed nimi sezon, w którym kolejny raz będą bronić tytułu w FedCup.
FedCup 2015- mecz finałowy:
1. P. Kvitova – A. Pavlyuchenkova 2-6, 6-1, 6-1
2. K. Pliskova – M. Sharapova 3-6, 4-6
3. P. Kvitova – M. Sharapova 6-3, 4-6, 2-6
4. K. Pliskova – A. Pavlyuchenkova 6-3, 6-4
5. K. Pliskova/ B. Zahlavova-Strycova – A. Pavlyuchenkova/J.Vesnina 4-6, 6-3, 6-2
Autor: Michał Buczek- Redaktor Naczelny