Garbine Muguruza: Jeśli zdrowie dopisze to powinno być dobrze

Michal
SONY DSC

Puchar Federacji zawsze pozwala wielkie tenisowe gwiazdy przybliżyć nieco szarym ludziom. Nam udało się porozmawiać z Garbine Muguruzą podczas jej występu w Ostravie w ramach Pucharu Federacji.

Mistrzyni Rollanda Garrosa 2016 podzieliła się z nami swoją opinią o jej meczu z Barborą Strycovą. Nie zabrakło także pytań o klimat panujący w Europie Wschodnie, a także o jej stosunek do piłki nożnej.

Garbine właśnie wygrałaś z Barborą Strycovą i wyprowadziłaś swój zespół na prowadzenie przeciwko Czeszkom. Jak ocenisz swoją dyspozycję w tym meczu?

Przede wszystkim jestem bardzo szczęśliwa, że wygrałam ten mecz. Zawsze kiedy gram w Pucharze Federacji jest ciężko, zwłaszcza jeśli musisz grać na terenie rywala.

Odniosłaś komfortowe zwycięstwo w pierwszym secie, ale w kolejnym miałaś problemy. Co się stało?

Barbora zaczęła poprostu grać zdecydowanie lepiej.  W pierwszym secie była daleka od swojej najlepszej dyspozycji. To jest świetna zawodniczka więc można się było tego spodziewać. Czeszki w ogóle mają świetny zespół. Każda z tych dziewczyn gra jak numer jeden na świecie. Granie przeciwko nim to zawsze jest wyzwanie. Sama też popełniłam kilka błędów, nie można za każdym razem wygrywać 6-0.

Trzeci set również wygrałaś wysoko, ale jednak wynik zaburza jego przebieg?

Tak, wbrew wynikowi był to bardzo ciężki set. Wiele gemów rozgrywanych było na przewagi, co chwile pojawiał się wynik 40-40 i o losach każdego gema decydowały pojedyncze piłki. Było mnóstwo break-pointów i to nie tylko z mojej strony. Na szczęście te najważniejsze rozstrzygałam na swoją korzyść.

To był Twój pierwszy przegrany set w Pucharze Federacji. Czy można powiedzieć, że to był Twój najcięższy z dotychczasowych meczów?

Tak jak powiedziałam wcześniej. Barbora jest przede wszystkim świetną zawodniczką. To, że Czeszki „zawsze” wygrywają Fed Cup o czymś świadczy. Wygrała ze mną seta, wiele razy postawiła mnie pod ścianą więc myślę, że można powiedzieć, że to był mój najtrudniejszy mecz w tych rozgrywkach.

Bierzesz pod uwagę start w deblu w razie remisu po 4 grach?

Oczywiście, jeśli tylko będę się czuła dobrze fizycznie i nic nie będzie mi dolegało to jestem gotowa. Przyjechałam tutaj wykonać swoją pracę i zrobię dokładnie to czego będzie ode mnie wymagała kapitan. Jeśli mnie wystawi do gry podwójnej to dam z siebie wszystko.

Wspomniałaś o zdrowiu. Chciałem się dowiedzieć czy ma to coś wspólnego z przerwą medyczną o którą poprosiłaś. Wszystko jest w porządku z Twoją stopą?

Tak, skorzystałam z przerwy ponieważ musiałam zmienić plaster. Miałam niewielki problem z odciskiem na palcu. W tym bardzo trudnym meczu musiałam biegać bardzo dużo więc plaster najpierw się poluzował, a następnie odkleił. Nic mi jednak nie dolega i jestem gotowa do jutrzejszego występu.

Jak się czujesz w Ostrawie i w ogóle w Europie Wschodniej. Nie często masz okazję przebywać w mieście, w którym temperatura spada poniżej zera.

Rzeczywiście są to warunki kompletnie różne od tych do których przywykłam. Jest trochę zimno. Puchar Federacji sprzyja jednak poznawaniu nowych miejsc, w których z reguły się nie występuje. Na pewno jest to dla mnie ciekawe doświadczenie, ale nie miałam problemu z tym, żeby wybrać się wczoraj na spacer.

Zeszły sezon był najlepszym w Twojej karierze. Nie będzie łatwo powtórzyć wyniki, które osiągnęłaś. Jakie są Twoje plany i oczekiwania odnośnie 2017 roku?

Jeśli mam być szczera to nie mam pojęcia czego oczekiwać po tym roku. Oczywiście dzięki ciężkiej pracy osiągnęłam świetne rezultaty w minionym roku, udało mi się zdobyć pierwszy tytuł na Wielkim Szlemie. Nie był to jednak idealny rok. Często zdarzało mi się dobre występy przeplatać tymi słabszymi. Moja forma bardzo falowała. Na starcie tego sezonu mam dobre nastawienie i jestem w dobrej formie fizycznej. Jeśli nadal tak będzie to powinno być dobrze.

Ostatnie pytanie będzie spoza kortu. Jesteś Hiszpanką, a dodatkowo trenujesz w Barcelonie. Śledzisz rozgrywki piłkarskie?

Oczywiście mam związki z Barceloną, ale na co dzień mieszkam w Szwajcarii. Muszę jednak oglądać piłkę nożną. Jeśli bym tego nie robiła to nie miałabym o czym rozmawiać z moim ojcem. Dla niego futbol to jedyny temat. Śledzę jednak tylko te najważniejsze mecze jak El Classico między Realem Madryt i Barceloną. Tak wielkie mecze lubię oglądać, ale czasami jest to trudne ze względu na to, że przebywam w różnych krajach.

W El Classico wspierasz Real czy Barcelonę?

Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie.  Jeśli opowiedziałabym się publicznie po którejś ze stron to ludzie w Hiszpanii nie daliby żyć i na pewno nie raz by mi to wypomnieli.

Dziękuję bardzo.

Dzięki.

Z Ostravy Michał Buczek – Redaktor Naczelny

Spodobał Ci się ten artykuł? Polub go na Facebooku

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności. W przypadku braku zgody na wykorzystywanie plików cookies, należy dokonać zmiany ustawień dotyczących zapisu plików cookies. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak, zgadzam się