Indian Wells: Zverev i Dimitrov poza turniejem

Michal
zverev londyn

To już powoli staje się świecką tradycją – w momencie gdy przychodzi wielki turniej to Alexander Zverev zapomina jak się gra w tenisa. Z turniejem szybko pożegnali się także Grigor Dimitrov i Novak Djoković. Na drugiej rundzie zmagania zakończyli też Łukasz Kubot i Marcelo Melo.

Alexander Zverev jest bardzo dobrym tenisistą. Nieprzypadkowo zajmuje 5 miejsce w rankingu singlistów. Nie wiadomo jednak czy będzie potrafił wskoczyć na poziom zawodnika wybitnego. W najważniejszych turniejach dopada go bowiem zaskakująca zapaść. Drugi wielki turniej w tym sezonie i ponownie Sasza odpada bardzo szybko. Po Australian Open nie popisał się również w Indian Wells przegrywając z Joao Sousą. W pamięci należy także mieć jego sensacyjną przegraną z Andreasem Seppim w Rotterdamie.

Z turniejem w Indian Wells bardzo szybko pożegnał się także Grigor Dimitrov. Bułgar nie zwykł odpadać w ważnych turniejach już po pierwszym meczu. Fernando Verdasco jest jednak bardzo nieprzyjemnym rywalem, zwłaszcza na otwarcie turnieju. Hiszpan zagrał bardzo dobry mecz i pokazał, że w pojedynczych meczach może być zagrożeniem dla każdego zawodnika z czołówki. Daleki od swojej optymalnej formy fizycznej i sportowej jest nadal Novak Djoković. W pierwszym secie meczu z Taro Danielem przegrał po tie-breaku, ale w drugim secie przełamał kwalifikanta i wydawało się, że wszystko zmierza już w dobrą dla Serba stronę. Japończyk jednak rozstrzygnął na swoją korzyść trzecią partię i cały mecz.

Nie zawiedli za to pozostali faworyci. Największy z nich, Roger Federer zrobił pierwszy krok na drodze do obrony tytułu i prowadzenia w rankingu. Jego mecz z Federico Delbonisem został przerwany przez opady deszczu, ale nie wpłynęło to na koncentrację Szwajcara, który wprawdzie musiał w drugim secie walczyć aż do tie-breaka, ale ostatecznie nie oddał Argentyńczykowi seta.

Również bez straty seta zmagania zakończył drugi najwyżej rozstawiony zawodnik czyli Marin Cilic. Chorwat w pokonanym polu zostawił Martona Fucsovicsa. Węgier próbował złamać faworyzowanego rywala, ale ten był poza jego zasięgiem. Finalista Australian Open bardzo dobrze rozpoczął zmagania w turnieju i na pewno ma apetyt na więcej.

Rewelacyjnie wystartował za to Juan Martin del Potro. Zwycięzca z Rotterdamu nie dał najmniejszych szans Alexovi de Minaurowi. Grający z dziką kartą zawodnik był w stanie odebrać potężnie grającemu rywalowi tylko 3 gemy.

Niemiłą niespodziankę sprawili za to Łukasz Kubot i Marcelo Melo. Najwyżej rozstawiony debel pożegnał się bowiem z turniejem już po pierwszej rundzie. Podobnie jak na Igrzyskach w Rio nieprzyjemnie Łukasza zaskoczył David Ferrer. Ponownie w parze z Roberto Bautistą okazali się lepsi. Polak i Brazylijczyk nie byli w stanie nawet doprowadzić do super tie-breaka. Ich forma w tym sezonie nie jest już tak rewelacyjna jak w 2017 roku. Na razie nie grozi im utrata prowadzenia w rankingu, ale Mate Pavić i Oliver Marach mogą się do nich zbliżyć.

Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny

Spodobał Ci się ten artykuł? Polub go na Facebooku

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności. W przypadku braku zgody na wykorzystywanie plików cookies, należy dokonać zmiany ustawień dotyczących zapisu plików cookies. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak, zgadzam się