IPTL: Świetny mecz w Singapurze
Michal
Po przeniesieniu się turnieju do Singapuru od razu byliśmy świadkami pięknego i emocjonującego meczu. Phillipine Mavericks mierzyli się z OBI UAE Royals.
Zawodnicy Mavericks szybko zapomnieli o klęsce jaką ponieśli w swoim ostatnim meczu. W spotkaniu z Królewskimi nie było widać, że w ostatniej kolejce ponieśli taką klęskę.
W meczu legend James Blake okazał się o dwa gemy lepszy od Gorana Ivanisevicia i to Filipińczycy byli w lepszej sytuacji od początku tego spotkania.
Ich przewaga powiększyła jeszcze po spotkaniu singlowym kobiet. Jarmila Gajdosova trzema punktami pokonała Kristinę Mladenovic. Wydawało się, że Mavericks zaczęli dominować i spokojnie dowiozą zwycięstwo do końca.
Obraz gry zmienił trzeci pojedynek. Somdev Deeverman i Jarmila Gajdosova zostali bowiem rozgromieni przez Daniela Nestora i Kristinę Mladenovic. Zwycięstwo Królewskich 1-6 oznaczało, że po trzech setach na tablicy wyników widniał remis i cały mecz zaczynał się praktycznie od początku.
Po czwartym secie ponownie w lepszej sytuacji byli zawodnicy z FIlipin. Treat Huey i Edouard Roger- Vasselin w spotkaniu deblowym pokonali bowiem duet Daniel Nestor i Marin Cilic w stosunku 6-4. Przed ostatnią kolejką Mavericks byli więc lepsi o dwa punkty od Royals.
Okazało się, że piąty set nie był jednak ostatnim. Stało się tak dlatego, że Cilić również dwoma punktami pokonał Rogera-Vasselina. Czy mecz mógł zakończyć się remisem? Regulamin nie przewiduje takiego rozwiązania więc o wszystkim musiał zdecydować super tie-break.
W nim naprzeciw siebie stanęli Ivo Karlovic i ponownie Marin Cilić, dla którego był to trzeci z rzędu rozegrany set. Rozgrywka w tym starciu była dobrym podsumowaniem całego meczu ponieważ do samego końca był bardzo wyrównany i trzymał w napięciu i niepewności. Ostatecznie jednym (!) punktem wygrał Karlović i to Mavericks lepiej rozpoczęli zmagania w Singapurze.
Kibice na pewno życzyliby sobie więcej tak wyrównanych spotkań w tym turnieju.
Autor: Michał Buczek- Redaktor Naczelny