ITF Zawada: pewne zwycięstwo Chwalińskiej
Michal
Maja Chwalińska dzielnie broni honoru polskich singlistek podczas Hart Open w Zawadzie. Bardzo pewnie awansowała do ćwierćfinału.
Udział w turnieju głównym w Zawadzie Maja Chwalińska zawdzięcza dzikiej karcie przyznanej przez organizatorów. Wybór akurat młodej Polki musi cieszyć kierownictwo Hart Open 2016 bo prezentuje się ona rewelacyjnie. W pierwszej rundzie pewnie pokonała turniejową „7″, a w walce o ćwierćfinał równie sprawnie odprawiła kolejną rywalkę.
Pierwszy set to popis gry 15-latki. Jej rywalka, Waleria Strachowa była tylko tłem dla Chwalińskiej. Pierwszy raz udało jej się utrzymać podanie i zdobyć jakiegokolwiek gema dopiero przy prowadzeniu Polki 6-0, 3-0. Mimo odwrócenia niekorzystnego dla niej trendu i uniknięcia wstydliwego „rowerka” nie udało się Rosjance powrócić do meczu. Ostatecznie do ćwierćfinału awansowała grająca z dziką kartą Maja Chwalińska, która do zwycięstwa potrzebowała 71 minut. Kolejną rywalką Mai będzie Niemka Laura Schaeder.
Pewne było też to, że w półfinale debla zobaczymy jakąś Polkę. W ćwierćfinale zmierzyły się bowiem Klara Siłka i Marta Leśniak oraz Justyna Jegiołka i Diana Marcinkevica. Górą z tego starcia wyszła bardziej doświadczona i broniąca tytułu Jegiołka, a w każdym z setów zadecydowało jedno przełamanie. W walce o finał Polka i Łotyszka zagrają z ubiegłoroczną partnerką Opolanki Mihaelą Buzarnescu i Veroniką Kapschay, które w pierwszej rundzie pokonały Igę Świątek i Maję Chwalińską.
ITF Zawada- II runda gry pojedynczej:
M. Chwalińska (WC) – W. Strachowa 6-0, 6-3
Ćwierćfinał gry podwójnej:
J. Jegiołka/D. Marcinkevica – K. Siłka/M. Leśniak (WC) 6-4, 6-3
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny