Moda na US Open

Najlepsze i najgorsze stylizacje na tegorocznym US Open

Jest teraz taka moda, że jak się nie ma o czymś pojęcia to trzeba się wypowiedzieć. Skoro takie są modowe trendy, to napiszmy coś o modzie tenisowej(o której do tej pory dużego pojęcia nie miałem). Bliższa memu sercu zawsze będzie rywalizacja Panów, dlatego też sklecę parę zdań na temat tego, jak oni prezentują się na korcie.

Ostatnimi czasy głośno było o modzie podczas Wimbledonu. Jak wiemy tam ‘’dress code’’ jest ściśle określony. Jedyna tonacja jaka panuje, to biel. Organizatorzy do tego stopnia przestrzegają tych zasad, że pewna tenisistka musiała grać bez stanika, gdyż jego ramiączko było kolorowe. Stop ! Miało być o Panach więc do nich wracamy. Olbrzymi problem również na Wimbledonie miał Andre Agassi, którego ‘‘stylówka’’  śmiało mogłaby wziąć udział w organizowanych Festiwalach Kolorów. Dlatego też turniej ten pod względem ubioru nie należał do jego ulubionych. Jednak kiedy się już tam pojawił cały w bieli, to wygrał swojego pierwszego turniejowego Wielkiego Szlema.

Obecnie jednak nastała jesienna pora, zatem czas na jesienną kolekcję. Ta zawsze pojawia się przy okazji US Open. Na nowojorskich kortach właśnie jest on rozgrywany i ukazuje, co w modowej trawie tenisistów piszczy. Reguły nie są tam tak restrykcyjne. Z resztą wiemy, że Amerykanie lubią dynamikę i idą z duchem czasu, toteż pozwalają na frywolność w stosunku do ubioru zawodników.  Tam dominuje głownie ciemna tonacja, która idealnie komponuje się z niebieskim kolorem kortu. W tym roku cały na czarno występuje np. Andy Murray. Jego był rywal, Australijczyk Kyrgios również miał przygotowany strój, w którym to kolor czarny był stroną dominującą. Dominował lecz nie całkowicie, gdyż musiał współistnieć z żółtymi skarpetkami ( właściwie skarpeto-ściągaczami?) wychodzącymi z samym butów, a kończących się aż na piszczelach. Nie wiem czemu miał służyć ten zabieg lecz tak jak już kiedyś wspominałem Nick to ekscentryczna postać pod każdym względem.

Mniej wyróżniający się pozostaje  za to Roger Federer. Choć jego ubiór jest zawsze dobrze przemyślany i równie elegancki jak ten George’a Clooneya, tyle że sportowy. Wszystko to za sprawą firmy Nike, która potrafi odpowiednio zadbać o swojego podopiecznego. Nie ma tam miejsca na przypadek, dlatego też koszulka powinna idealnie komponować się ze spodenkami, a kolor opaski musi dobrze wyglądać, do założonych butów i frotek. Podczas jednej z tegorocznych rund stylizacja Szwajcara była naprawdę ciekawa. Połączono w niej elementy bieli i zieleni, co w efekcie mogło zaskarbić serca tenisowych fanek. Ważne, że Roger poziomem sportowym nie odbiegał od poziomu stylizacji i awansował do następnej fazy.

Na koniec spójrzmy jak podczas turnieju wygląda sprawca ostatniej sensacji, czyli Fabio Fognini. Pokonał on ostatnio faworyzowanego, również ‘’czarnego’’ na tym US Open – Rafaela Nadala.  Firma Adidas zaprojektowała dla Włocha koszulkę w tonacji czerwonej, posiadającej cienie. Można powiedzieć, że prezentowała się dość agresywnie. Może to ona przelała dodatkowy bodziec energii w Fabio, który gra dalej. Może faktycznie też, to jak wyglądamy danego dnia i czy dobrze czujemy się w danym stroju wpływa na naszą formę podczas spotkań (piszę my, ale wiadomo że ten problem przynajmniej na razie mnie nie dotyczy)?

W naszym rankingu najgorzej wypadła Bethanie Mattek-Sands - , jej zdjęcie odpowie Wam dlaczego!

A wy co sądzicie na temat stylówek podczas tego US Open ?

Autor: Jarek Stankowski