Nieodżałowany Pan Bohdan Tomaszewski

admin
Bohdan Tomaszewski

Z  Bohdan Tomaszewski Cup na US Open

Sylwetki, czy życiorysu tej osoby chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. Wszyscy kibice zdają sobie sprawę jak ważną postacią dla polskiego tenisa, telewizji czy w ogóle dla świata sportu był Bohdan Tomaszewski. Wielki ciałem, wielki duchem i przede wszystkim wielki człowiek. Choć tej wspaniałej postaci już między nami nie ma, to pozostawił On po sobie dzieło, które na pewno na pewno nie pozwoli o nim zapomnieć.

Mam tutaj na myśli turniej, który co roku organizowany jest dla nastoletnich tenisistów, rozgrywany na kortach warszawskiej Legii – Bohdan Tomaszewski Cup.  Zawody te naznaczone są długoletnią tradycją. I edycję bowiem Pan Bohdan zorganizował w 1968, a przez ten olbrzymi okres czasu przejawiły się tutaj tysiące dzieciaków nie tylko z Polski. Między innymi zawodniczka, która właśnie demonstruje swoje umiejętności na twardych kortach w Nowym Yorku – Agnieszka Radwańska.  Jak nietrudno się domyślić i na macierzystej ziemi Isia musiała odnieść sukces, gdyż jest triumfatorką z 2004 roku.  Czas nieubłaganie biegnie do przodu i właśnie rozpoczęła się 48 edycja turnieju. Jest to edycja bardzo ważna wręcz historyczna, bo pierwsza bez Bohdana Tomaszewskiego.

Taka jest niestety kolej rzeczy, ale jedno jest pewno – dzieło musi być kontynuowane, gdyż Patron na pewno bacznie się przygląda wszystkiemu z góry, to po pierwsze. Po drugie przykład Radwańskiej pokazuje, że zawody te są kuźnią wielkich talentów i dlatego miejmy nadzieje, że kolejne niebawem zaprezentują się światu.

Autor: Jarek Stankowski

Spodobał Ci się ten artykuł? Polub go na Facebooku

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności. W przypadku braku zgody na wykorzystywanie plików cookies, należy dokonać zmiany ustawień dotyczących zapisu plików cookies. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak, zgadzam się