Paryż u stóp Igi Świątek!
adminSą na świecie rzeczy, które nie śniły się filozofom. Jedna z takich rzeczy wydarzyła się na naszych oczach w Paryżu. Nierozstawiona Iga Świątek wygrała Rolanda Garrosa i została pierwszą polską mistrzynią wielkoszlemową!!
Niemożliwe nie istnieje. Jeśli ktoś przed turniejem postawił połowę swojej wypłaty na zwycięstwo Igi Świątek we French Open to w poniedziałek może składać wypowiedzenie. Polka przez turniej przeszła jak burza i nie dała szans żadnej z rywalek.
W sobotnie popołudnie rywalką naszej zawodniczki była mistrzyni Australian Open 2020 czyli Sofia Kenin. Mimo, że Amerykanka była notowana w TOP10 to jednak faworytki upatrywano w Polce. Iga na początku dobrze poradziła sobie z presją. Zdobyła przewagę przełamania i wydawało się, że wszystko układa się według scenariusza z poprzednich rund. Iga grała na bardzo wysokim poziomie i kontrolowała przebieg spotkania. Amerykanka słynie jednak ze swojej zadziorności i walki do końca i w tym meczu też to udowodniła. Odrobiła stratę i nieustannie wywierała presją na naszą reprezentantkę. Świątek pokazała jednak, że zajęcia z psychologiem nie idą na marne i przetrwała nawałnice. Następnie sama zadała decydujący cios wygrywając seta 6-4. Pierwszy krok do historycznego sukcesu został zrobiony.
Wydarzenia z partii otwarcia miały ogromne znaczenie na przebieg drugiego seta. Sytuacja Sofii pogorszyła się jeszcze w momencie odniesienia kontuzji. Przy prowadzeniu Polki 2-1 poprosiła o przerwę medyczną. Po powrocie od fizjoterapeuty było widać, że ból jej nie opuścił i teraz musi się mierzyć już z dwoma rywalkami. Z tą główną czyli Igą nie dała już rady powalczyć. Do końca seta nie wygrała już ani jednego gema i to Świątek mogła wystrzelić w górę ręce w geście triumfu. Największe zaskoczenie i najpiękniejsza historia wielkoszlemowa ostatnich lat napisała się na naszych oczach. Do pięciu razy sztuka! To co trzykrotnie nie udało się Jadwidze Jędrzejowskiej i raz Agnieszce Radwańskiej udało się już za pierwszym razem Idze Świątek. Polska znika z mapy krajów bez wielkoszlemowego triumfu w singlu. Fantastyczna postawa Igi sprawiła, że dzisiaj wszyscy jesteśmy tenisistami!
Roland Garros – finał gry pojedynczej:
I. Świątek – S. Kenin (4) 6-4, 6-1
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny