Polska: Kulik oskarża Janowicza!

admin
Kulik 1

Wiktoria Kulik ujawniła szczegóły współpracy z MKT Łódź oraz WZT Łódź!

 

15-letnia Wiktoria Kulik postanowiła ujawnić szczegóły swojej współpracy z Miejskim Klubem Tenisowym w Łodzi oraz Wojewódzkim Związkiem Tenisa, na czele którego stoi… Jerzy Janowicz senior!

Poniżej oświadczenie młodej tenisistki, które osobiście odczytała podczas imprezy podsumowującej ostatni sezon w siedzibie Miejskiego Klubu Tenisowego w Łodzi (pisownia oryginalna):

 

„Dziękuję:
moim koleżankom i kolegom tenisistom – że byli dla mnie oparciem i szczerze kibicowali mi w kolejnych turniejach.

Specjalne, szczere podziękowania za współpracę, opiekę, wiadra potu wylane na treningach kieruję i bardzo dziękuję: trenerom Mikołajowi Weymanowi, Tomaszowi Iwańskiemu, Tomaszowi Zabrockiemu oraz sparingpartnerom: Magdzie Tokarczyk, Borysowi Michałowskiemu, Przemysławowi Zabrockiemu i Piotrowi Gryńkowskiemu. Praca z Wami była dużą przyjemnością.

Dziękuję lekarzowi dr. Janowi Sokalowi , Fizjoterapeucie Piotrowi Cywińskiemu , masażystce Ewie Młotkowskiej za pomoc w trudnych momentach i ludzkie, życzliwe podejście.

Dziękuję również pracownikom MKT Łódź: Kortowym Panom Tomkom, Panu Heniowi – którzy zawsze wspierali mnie miłym słowem i życzliwością.

I oczywiście największe podziękowania składam mojego mentora, managera, trenera i głównego sponsora – TACIE.

Podsumowując współpracę z Wojewódzkim Związkiem Tenisowym w latach 2013-2014, dziękuję:
Prezesowi Jerzemu Janowiczowi – za celowe i umyślne przeszkadzanie w uzyskaniu dofinansowania z Polskiego Związku Tenisowego i rzucanie kłód pod nogi oraz za brak odpowiedzi na kilka pism wysłanych do Wojewódzkiego Związku Tenisowego oraz brak dofinansowań za wyjazdy na Mistrzostwa Polski. Wyjazdy najlepszej juniorki w kraju nie mogły zostać dofinansowane z kasy WZT, w przeciwieństwie do kilku lub kilkunastu wyjazdów innych zawodników na turnieje niższej rangi. Nie znam się na dofinansowaniach, ale to trochę dziwne, Panie Prezesie.

Dziękuję także za brak działań w sferze pomocy i szukania sponsorów, o których tak ładnie mówił Pan Prezes i obiecywał wszelką pomoc. Powinnam raczej podziękować za skuteczne wyeliminowanie potencjalnych sponsorów poprzez dystrybucję w środowisku tenisowym nieprawdziwych informacji, jakobym miała stosować niedozwolony w sporcie doping z przetaczaniem krwi i przyjmowaniem niedozwolonych środków włącznie. Tak się nie robi Panie Prezesie!!!

W styczniu 2014 roku walcząć z kontuzją, wzięłam udział w Mistrzostwach Polski w Sopocie, by walczyć o medale i punkty dla MKT i WZT. Ponieważ trudno walczyć z przeciwnikiem i z bólem, nie dałam rady przywieźć medalu, więc usłyszałam komentarz odnośnie dofinansowania mojego wyjazdu „Po co ma brać faktury, skoro jemu (mojemu tacie) i tak nie oddamy”. Tenis to sport ekskluzywny i elitarny, ale zachowanie niektórych działaczy świadczy o tym, że w łódzkim tenisie nie ma zasad fair play.

Pani Ewie Wróbel-Nadel składam specjalne podziękowania za ukaranie mnie obniżeniem kwoty nagrody ze względu na podejście do reprezentowania klubu MKT i województwa łódzkiego w zawodach drużynowych. Pani Ewa będzie szczycić się osiągnięciem 50 pkt w klasyfikacji Ministerstwa za 2014 rok i pobierać dotację dla klubu za moje osiągnięcia i moje 21 pkt, które stanowi 42% punktów całego klubu. Moje 21 pkt to dofinansowanie z Urzędu Miasta Łodzi na poziomie minimum 10500 złotych. Faktycznie, powinnam zostać ukarana…. Jeśli chodzi o podejście do zawodów drużynowych – klub nie wywiązał się przed zawodami drużynowymi ze swoich obietnic i zobowiązań, które składał podczas pozyskiwania mnie do klubu ani z żadnych ustaleń, które były poczynione. W takiej sytuacji trudno jest identyfikować się z klubem. Mimo wszystko dałam szansę na wywiązanie się z zobowiązań i wystąpiłam w eliminacjach Drużynowych Mistrzostw Polski. Późniejsze szykanowanie mnie wykluczyło jednak udział w dalszych rozgrywkach.

Poprzez takie działania niestety zostaliśmy zmuszeni do zmiany barw klubowych, a nawet województwa mimo, że z Łodzią wiązaliśmy duże nadzieje sportowe i szkoleniowe , ja tutaj mieszkam i się uczę , a dla Łodzi i województwa chcieliśmy zdobywać medale i punkty.

Jednocześnie nauczona nowym doświadczeniem oświadczam, że wszelkie powyższe przeciwności oraz przeszkody zmotywowały mnie do jeszcze większej i mam nadzieję owocnej pracy. I za to pragnę podziękować Państwu: Janowiczowi, Nadel, Wolniakowi i Kozioł – bowiem nieświadomie może przyczynią się do moich przyszłych sukcesów, niestety już poza strukturami łódzkiego tenisa.

Z poważaniem,
Wiktoria Kulik”

 

Prezes Wojewódzkiego Związku Tenisowego w Łodzi – Jerzy Janowicz podczas przemowy młodej tenisistki wydawał się być znudzony, a jej słowa zdecydował się skomentować w następujący sposób:
”Jesteśmy na podsumowaniu łódzkiego tenisa, rozdaliśmy nagrody i pozwólmy się cieszyć młodym zawodnikom.” – powiedział Jerzy Janowicz senior.

Kulik wciąż mieszka i trenuje w Łodzi, jednak już nie pod egidą MKT, ale AZS Poznań.

 

 

Spodobał Ci się ten artykuł? Polub go na Facebooku

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności. W przypadku braku zgody na wykorzystywanie plików cookies, należy dokonać zmiany ustawień dotyczących zapisu plików cookies. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak, zgadzam się