Puchar Davisa: Holendrzy jeszcze walczą
admin
Szwajcarzy byli bardzo blisko zapewnienia sobie powrotu do Grupy Światowej Pucharu Davisa…
Po dwóch rozegranych meczach singlowych prowadzili bowiem 2-0. O wszystkim miał więc przesądzić pojedynek deblowy.
Helweci wystawili skład mocny, ale nie najsilniejszy. Stanislas Wawrinka odpoczywał, a miejsce u boku Rogera Federera zajął Marco Chiudinelli. Po przeciwnej stronie siatki walczący o przetrwanie Holendrzy reprezentowani przez Matwe Middelkoopa i Thiemo de Bakkera. Mimo braku czwartego tenisisty rankingu Szwajcarzy nadal byli faworytami tego meczu.
Już pierwszy set pokazał jednak, że nie będzie tak łatwo jak chcieliby tego zawodnicy i kibice ze Szwajcarii. Holendrzy nie zamierzali ustępować i do wyłonienia zwycięzcy pierwszego meczu potrzebny był tie-break. Również w nim zawodnicy szli „łeb w łeb” ale ostatecznie minimalnie lepsi okazali się Holendrzy. Podrażniło to ambicję Szwajcarów, a zwłaszcza ich lidera Króla Rogera. Dwa kolejne sety padły ich łupem z przewagą przełamania w każdym z nich. Kibice na trybunach zacierali ręce czekając na ostatniego seta tego pojedynku i całego meczu. Ich zdziwienie było olbrzymie. Holendrzy bowiem zrobili im strasznego psikusa i odważyli się wygrać tego seta!
Swym niecnym i bezczelnym czynem Holendrzy wprowadzili w osłupienie kibiców i zawodników ze Szwajcarii. To co zrobili w decydującym secie zakrawa już o skandal i znieważenie pewnych siebie Helwetów. Holendrzy nic nie zrobili sobie z tego, że nikt na nich nie stawiał, że Federer chciałby już zakończyć ten mecz by szykować się do kolejnych turniejów. Oni po prostu wyszli na kort w piątym secie i przejechali się po gospodarzach jak walec. Szybko objęli prowadzenie 0-4 i zwycięstwo Szwajcarii stanęło pod olbrzymim znakiem zapytania. Nie zdążyło spod tego znaku wyjść jak Holendrzy postanowili zakończyć to starcie. Szok i niedowierzanie ogarnęły wszystkich obecnych na korcie. Szwajcaria o awans musi jeszcze walczyć w niedzielę.
Mimo porażki w grze podwójnej nadal to zawodnicy z kraju banków są zdecydowanymi faworytami tego meczu. Jutro w pierwszym meczu dnia Federer gra z Thiemo de Bakkerem i trudno spodziewać się, żeby nie wygrać. Każdy inny wynik niż zwycięstwo Rogera w trzech setach, a Szwajcarów 3-1 będzie mega sensacją.
Szwajcaria – Holandia 2-1
R. Federer/ M. Chiudinelli – M. Middelkoop/ T. de Bakker 6-7(7), 6-4, 6-4, 4-6, 1-6
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny