Roland Garros: faworyci nie zawodzą
MichalNajwięksi faworyci wciąż nie zawodzą podczas Roland Garrosa 2017. Całej trójce wystarczyły trzy sety do awansu.
Trwa popisowa dyspozycja Rafaela Nadala w Paryżu. Po pogromie jaki sprawił Nikolozowi Basilashvilemu przyszedł czas na starcie ze swoim rodakiem Roberto Bautistą. Hiszpan miał trochę więcej do powiedzenia niż Gruzin, ale i tak nie ugrał zbyt wiele. 5 wygranych gemów przez cały mecz pokazuje, że Rafa był jednak poza zasięgiem. Sprawił sobie tym samym prezent na 31. urodziny, które obchodził dzień wcześniej.
Świetnie spisuje się także Dominic Thiem. Austriak również oddał rywalowi tylko 5 gemów. Horacio Zeballos tylko w drugim secie próbował nawiązać walkę. W pozostałych dwóch zdobywał tylko gemy honorowe. Dobra dyspozycja i zapas sił przyda się Thiemowi już na najbliższe mecze. Teraz czekają go bowiem prawdziwe batalie.
Jego najbliższym rywalem będzie Novak Djoković. Serb również nie oddał seta swojemu rywalowi. Albert Ramos nie sprzedał jednak tanio skóry i podjął walkę. W pierwszym secie do zwycięstwa brakowało mu bardzo niewiele bo przegrał dopiero w tie-breaku. W każdym kolejnym secie były lider rankingu odjeżdżał coraz bardziej i zasłużenie awansował dalej. Zwycięzca starcia Djoković-Thiem może się spotkać w kolejnej rundzie z Rafaelem Nadalem. Zapowiadają się więc epickie pojedynki.
W pojedynku reprezentantów gospodarzy Richard Gasquet przegrał z kontuzją i Gaelem Monfilsem. Milos Raonić nieoczekiwanie nie sprostał Pablo Carreno. Hiszpan po niesamowitym boju i ponad czterech godzinach walki zanotował największe zwycięstwo w swojej karierze. Z kolei Kei Nishikori potrzebował aż pięciu setów, żeby pokonać Hyeona Chunga.
ATP Roland Garros – IV runda gry pojedynczej:
R. Nadal (4) – R. Bautista (17) 6-1, 6-2, 6-2
N. Djoković (2) – A. Ramos (19) 7-6(5), 6-1, 6-3
D. Thiem (6) – H. Zeballos 6-1, 6-3, 6-1
P. Carreno (20) – M Raonic (5) 4-6, 7-6(2), 6-7(6), 6-4, 8-6
III runda gry pojedynczej:
K. Nishikori (8) – H. Chung 7-5, 6-4, 6-7(4), 0-6, 6-4
G. Monfils (15) – R. Gasquet (24) 7-6(5), 5-7, 4-3 i krecz Gasqueta
K. Khaczanow – J. Isner (21) 7-6(1), 6-3, 6-7(5), 7-6(3)
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny