Roland Garros: faworyci przeszli dalej
MichalCzwartek nie obfitował w niespodzianki w męskim turnieju French Open. Głównie faworyci pokonali swoich rywali i mogą szykować się do pojedynków w trzeciej rundzie.
Wielu zastanawiało się jak w swoim drugim meczu wypadnie Rafael Nadal. W pierwszej rundzie nadspodziewanie dużo problemów sprawił mu Simone Bolelli. Gdyby nie przełożenie meczu kto wie jakby się on potoczył. Guido Pella przekonał się jednak, że im dalej w las tym trudniej pokonać króla Paryża. Niby obaj zawodnicy walczyli przez nieco ponad dwie godziny, ale w efekcie Argentyńczyk i tak wygrał tylko 4 gemy.
Dużo lepiej poszło jego rodakowi. Juan Martin del Potro, ku niezadowoleniu miejscowych kibiców pewnie wypunktował Juliena Bennetau. Swoje mecze bez straty partii wygrali jeszcze tylko Fabio Fognini i Diego Schwartzman. Zawodnik z Ameryki Południowej nie dał szans Adamowi Pavlaskovi.
Pozostali faworyci mieli swoje problemy. Marin Cilić pewnie prowadził 2-0 w setach z Hubertem Hurkaczem. Później jednak Polak napędził mu sporo strachu. Niestety 12 wygranych gemów dało mu tylko jednego wygranego seta przez co Chorwat zapewnił sobie miejsce w trzeciej rundzie. Dominic Thiem nie zdążył przed zmrokiem dokończyć meczu ze Stefanosem Tsitsipasem. Na drugi dzień Grek nie był już tak świetnie dysponowany jak w środę i nie zdołał doprowadzić do piątego seta.
Udało się to za to Dusanovi Lajoviciowi w starciu z Alexandrem Zverevem i Jaredowi Donaldsonowi w pojedynku z Alexandrem Zverevem. Faworyci przetrwali jednak oblężenie pretendentów. Te mecze odbyły się w środę więc obaj zawodnicy już dzisiaj staną przed kolejnymi wyzwaniami.
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny