Roland Garros: to było łatwe
MichalAgnieszka Radwańska bardzo udanie rozpoczęła swoją przygodę z tegorocznym Rolandem Garrosem. Na przetarcie dostała rywalkę, która nie była w stanie jej zagrozić.
Problemy ze stopą sprawiły, że Agnieszka Radwańska zagrała w tym roku na mączce tylko jeden mecz. Jej forma podczas French Open jest więc jedną, wielką niewiadomą. Na szczęście w pierwszej rundzie dostała rywalkę idealną na przetarcie. Fiona Ferro w swojej dość krótkiej karierze nie wygrała jeszcze meczu w turniejach rangi WTA, a w rankingu zajmuje miejsce na początku trzeciej setki.
Od rozpoczęcia meczu różnica między zawodniczkami była bardzo widoczna. Polka nie musiała wznosić się na wyżyny swoich możliwości, a i tak wynik nie był nawet przez moment zagrożony. Francuzka popełniała masę błędów, a Agnieszka była niczym ściana bowiem na stronę Ferro wracały niemal wszystkie piłki. Wynik szybko zmieniał się w jedną stronę, skutecznie odbierając niedoświadczonej zawodniczce chęć do gry. Pierwszego gema wygrała dopiero przy wyniku 5-0, a w całej partii ugrała tylko tego honorowego gema.
Drugi set nie przyniósł żadnych zmian w obrazie gry. Nadal tylko jedna zawodniczka grała w tenisa. Fiona myliła się na potęgę, a Agnieszka wykorzystywała jej błędy. W momencie, w którym wyszła na prowadzenie z dwoma przełamaniami stało się jasne, że już nic nie może się wydarzyć w tym meczu. Podobnie jak w pierwszym secie Ferro zdobyła tylko jednego gema i po 67 minutach było już po zabawie.
W walce o trzecią rundę Agnieszka zagra z Alyson van Uytvanck. Belgijka wyeliminowała Naomi Osakę.
WTA Roland Garros – pierwsza runda gry pojedynczej:
A. Radwańska (9) – F. Ferro (WC) 6-1, 6-1
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny