Stambuł – kolejne zawodniczki w ćwierćfinale

WTA Istambuł – o tym kto zameldował się w ćwierćfinale

            Wczorajszy dzień nie był udany dla rozstawionych tenisistek, które walczyły o ćwierćfinał turnieju. Z trzech, zwyciężyła tylko jedna, turniejowa „ósemka”, Tsvetana Pironkova. Jej rywalką była japońska tenisistka Kurumi Nara. Pierwszy set przebiegał pod dyktando wyżej notowanej zawodniczki i zakończył się wynikiem 6:3. Nieoczekiwanie drugą partię, 6:1, wygrała Japonka. Na niespodziankę zanosiło się tylko chwilę. W ostatnim secie Pironkova dała ugrać swojej rywalce zaledwie jednego gema i zamknęła spotkanie wynikiem 6:1.

            Mniej szczęścia miały Alize Cornet i Camila Giorgi. Pierwsza z pań, po trzysetowym pojedynku, uległa o wiele niżej notowanej Kirsten Flipkens. Po wygraniu pierwszego seta 6:2 wydawało się, że Francuzka gładko wygra cały mecz, jednak dwie kolejne partie przegrała 1:6, 2:6 i to jej rywalka awansowała dalej.

            Camila Giorgi mierzyła się z niżej notowaną, ale jednak utytułowaną, Franceską Schiavone. Panie dzieli w rankingu ponad 50 miejsc, ale nie było tego widać na korcie. Bardziej doświadczona Włoszka wygrała pierwszą partię 6:4, a o losach drugiej zadecydował tie-break, który również rozstrzygnęła na swoją korzyść.

            W ostatnim spotkaniu zaskoczyła ukraińska kwalifikantka, Kateryna Bondarenko. Wygrała z Moną Barthel po meczu, który zakończył się wynikiem 6:3, 4:6, 6:2. Bardzo pomogło opanowanie w trudnych momentach – zwyciężczyni obroniła aż sześć z ośmiu break pointów, swoją rywalkę przełamywała z kolei pięć razy na dziewięć możliwości.

Autor: M.K