Tenis z kanapy: Ranking ATP

Po omówieniu zasad rządzących kobiecym rankingiem, w tym tygodniu przyszedł czas na mężczyzn. Jak są liczone punkty, które decydują o pozycjach i rozstawieniach? Jak wyglądają rekordy i kto je dzierży? Odpowiedzi poniżej.

Śledzenie rankingów i bycie z nimi na bieżąco nie należy do łatwych zajęć. Po wyjaśnieniu reguł panujących w WTA teraz nieco łatwiej będzie przyswoić te, którymi kieruje się męski Związek Tenisistów Profesjonalnych (ATP).

Początkowym motywem przewodnim założenia tej organizacji była ochrona interesów tenisistów. Miała ona działać podobnie jak związki zawodowe. Jej rola jednak ewoluowała i od lat 90. poprzedniego stulecia jest ona organizatorem turniejów tenisowych.

Podobnie jak u pań również mamy do czynienia z kilkoma kategoriami turniejów. Najwyżej w hierarchii są oczywiście Wielkie Szlemy (4 turnieje w roku,2000 punktów do zdobycia). Co ciekawe, mimo że punkty za te turnieje liczone są do rankingu ATP to jednak ich organizatorem jest ITF (Międzynarodowa Federacja Tenisowa). Drugą pozycją  pod względem prestiżu może pochwalić się turniej Tour Finals, który rozgrywany jest na zakończenie każdego sezonu. Następnie są zawody sklasyfikowane jako Masters 1000 gdzie do zarobienia jest 1000 punktów rankingowych (9 turniejów w kalendarzu). Kolejne turnieje to te z rangą 500 i 250. Liczby w ich nazwie wskazują ile punktów można zdobyć za ich wygranie. Oprócz tych turniejów rozgrywane są tzw. challengery czyli rozgrywki dla zawodników, których ranking uniemożliwia grę w turniejach wyższej rangi.

Ranking ATP Entry jest cotygodniowo uaktualniany o liczbę punktów jaką zawodnik zdobył podczas ostatnich występów. Liczba punktów za każdy turniej uzależniona jest oczywiście od tego jakiej rangi jest to turniej i na jakim etapie zawodnik zakończył w nim swój udział. ATP Entry jest rankingiem z 52 tygodni czyli z całego roku. Każdy nowy sezon zawodnicy zaczynają z taką ilością punktów, z jaką zakończyli poprzedni rok. Jeśli w tym samym turnieju zawodnik dojdzie dalej niż w roku poprzednim to dopisywana jest mu różnica punktów jaka przysługuje za dany etap tego turnieju. Jeśli zaś odpadnie wcześniej niż w poprzednim roku to analogiczna liczba punktów jest mu odpisywana. Np: jeśli zawodnik podczas turnieju rangi ATP 1000 w 2014 roku odpadł w ćwierćfinale, a w sezonie 2015 wygrał rozgrywki to zostanie mu dopisane 820 punktów. Wynika to z tego, że ćwierćfinał takiej imprezy wart jest 180 punktów, a końcowy triumf aż 1000.

Obecnie liderem rankingu jest Novak Djoković, który zapewnił sobie, że drugi rok z rzędu będzie liderem zestawienia na koniec roku. A jak wyglądają inne rekordy?

Najdłużej na czele rankingu znajdował się Roger Federer, który wyśrubował swój wynik do 302 tygodni czyli prawie 6 lat. Szwajcar może jeszcze swój wynik poprawić. Za jego plecami znaleźli się Pete Sampras z 286 tygodniami na czele i Ivan Lendl z liczbą 270. Żaden z nich nie poprawi już jednak swojego osiągnięcia. Jeśli chodzi o liczbę tygodni z rzędu na czele zestawienia to ponownie bezkonkurencyjny jest Król Roger z liczbą 237 tygodni. Drugi jest Jimmy Connors, który liderował nie przerwanie przez 160 tygodni o 3 tygodnie wyprzedzając Ivana Lendla.  Pete Sampras jest zawodnikiem, który najczęściej kończył rok jako numer jeden. Uczynił to sześciokrotnie. Connorsowi i Federerowi udało się to o raz mniej.

Wynik Novaka Djokovicia, który na czele listy rankingowej znajduje się non stop przez cały rok klasyfikuje go wśród 6 zawodników którym udała się ta sztuka. Trzykrotnie udało się to Federerowi (pod rząd) i Connorsowi. Dwa razy dokonali tego Sampras i Lendl, a jeden taki przypadek oprócz Novaka ma także Lleyton Hewitt.

Autor: Michał Buczek- Redaktor Naczelny