Tenisowe Pary: Genie Bouchard

Genie Bouchard ponownie zagościła na ramach naszego portalu. Ponownie nie ma to jednak związku z jej „wyczynami” na korcie.

Kanadyjka tym razem została bohaterką Tenisowych Par. Kończący się rok upłynął bowiem pod znakiem podbojów sercowych młodej zawodniczki. Nie wytrzymała u boku jednego mężczyzny.

Na pierwszy ogień trafił kanadyjski hokeista. Swoją drogą to ostatnimi czasy częsty kierunek dla tenisistek (Kirilenko, Kvitova). Wybranek Genie pod każdym względem różni się jednak od Aleksandra Owieczkina. Po pierwsze Jordan Caron to nie ten kaliber zawodnika, ale co ważniejsze z perspektywy Bouchard jego uroda nie kwalifikuje się jako ta „alternatywna” jak to jest w przypadku Rosjanina. Nie jest to też pierwszy hokeista jakiego ma „na rozkładzie” Bouchard. W 2013 roku pojawiały się bowiem plotki na temat jej romansu z Alexem Galchenyukiem. Po raz pierwszy plotki o romansie Genie i Jordana pojawiły się już rok temu kiedy widziano ich na spotkaniu w gronie najbliższych znajomych. W lipcu parę przyłapano jak za rękę spacerowali po sklepach w jednym z kanadyjskich centrów handlowych w Montrealu. Para wyglądała na szczęśliwą, ale przecież życie młodych gwiazd sportu nie lubi nudy i stabilizacji.

Podczas turnieju U.S Open Bouchard została przyłapana na flirtowaniu ze swoim partnerem z gry mikstowej Nickiem Kyrgiosem. Ich mecz w pierwszej rundzie turnieju określany był przez ekspertów bardziej jako pierwsza randka niż ich pierwszy mecz. Seks był wyczuwalny aż pod samym dachem na Flushing Meadows. Oboje po meczu zaprzeczali plotkom twierdząc, że to były tylko wygłupy i zabawa. Ludzie widzieli jednak lepiej.

W trakcie trwania tego turnieju Bouchard doznała słynnej kontuzji głowy uderzając się w szafkę w szatni i od tamtej pory chyba nieco „zmądrzała” ponieważ ostatnio ciszej o jej miłosnych podbojach. Może Genie skupiła się na powrocie do formy, którą prezentowała w 2014 roku. Fani jej urody mogą więc odetchnąć z ulgą.

Autor: Michał Buczek- Redaktor Naczelny