Wilson Pro Staff 6.0 85 – rakieta mistrzów

admin
082597ten-us-open.1

 Niewiele jest rakiet, które tak jednoznacznie kojarzą się z wielkoszlemowymi triumfami. Dzisiaj, kiedy zawodnicy co chwilę widywani są z kolejnymi kolorowymi farbami na swoich ramach, to rzadkość. Jednak Pete Sampras wygrał wszystkie najważniejsze tytuły używając właśnie tej rakiety – kultowego Wilsona Pro Staffa 85. Dokładnie tego modelu, a nie ramy pomalowanej tak, by zgadzała się z obecnie produkowaną linią.

            Był tylko jeden haczyk – Sampras używał wyłącznie tych produkowanych na wyspie Saint Vincent, gdzie Wilson otworzył swoją fabrykę. Dlaczego tam? Powód opierał się, jak zwykle, o finanse – produkcja w tym miejscu była wolna od podatków, co przyciągało różnorodne branże, nie tylko sportowe. Jednak nie to było kluczowe przy wyborze Pete’a.

            Ken Sherman, ówczesny pracownik firmy, podkreślał: „to była mieszanka czynników. Nasi pracownicy nie mieli doświadczenia, ale nie mieli też złych nawyków. Nauczyliśmy ich, jak robić nasze rakiety, a oni dokładnie realizowali nasze instrukcje. To byli lojalni, ciężko pracujący ludzie, którzy rywalizowali ze sobą, kto będzie miał najmniej odrzuconych sztuk. Każda rama miała swój kod i była monitorowana od początku do końca. Jeśli była zbyt ciężka, mogliśmy sprawdzić, na którym etapie pojawił się błąd”. Dzięki temu wszystkie rakiety miały identyczne parametry. Dzisiaj taka sytuacja praktycznie nie ma miejsca.

            Sampras korzystał wyłącznie z rakiet tworzonych na wyspie, kiedy przeniesiono produkcję do Chin Wilsonowi nie udało się utrzymać tej samej jakości, parametry również uległy zmianie, a Pete pozostał przy swoich sprawdzonych w boju ramach. Jego miały oczywiście dopasowaną rączkę, były też dociążane taśmą ołowianą. Reszta nie różniła się od tego, co trafiało do sprzedaży.

            Patrząc z dzisiejszej perspektywy, parametry Pro Staffa 6.0 85 są nie do przyjęcia. W dobie gry z silnymi rotacjami rakieta z główką 85 cali kwadratowych, wagą 384 g (tyle ważyła rama Samprasa po dociążeniach) i mocnym wyważeniem na rączkę brzmi, jak przeżytek. Pete naciągał ją czystym jelitem w okolicach 34 kilogramów, przez co czasem przy niecentrycznych uderzeniach rama po prostu pękała.

            Niewielu znajdzie się tenisistów, którzy z powodzeniem mogliby dzisiaj korzystać z tego Pro Staffa. Nawet Federer odszedł przecież od zbliżonej parametrami rakiety z główką o wielkości 90 cali kwadratowych. Co ciekawe, kiedy w latach 80′ wprowadzono ten model, reklamowano go większą główką i mocą, co jest rozsądne jeśli spojrzy się na starsze rakiety. Dzisiaj większa główka oznacza całe 100 cali kwadratowych. Niejako zmiany w budowie ram tenisowych odzwierciedlają, jak zmieniła się nasza dyscyplina.

            A nawet pomimo tego Pro Staff 6.0 85 ma dzisiaj status kultowej rakiety. Na forach toczą się dyskusje pomiędzy użytkownikami, ceny na aukcjach potrafią osiągać wysokie pułapy. Na pewno działa tu magia tenisistów, którzy jej używali, ale do tego dochodzą jeszcze inne czynniki. Pro Staff 6.0, dzięki połączeniu grafitu i kevlaru, daje niesamowite czucie i kontrolę nad piłką. Tego nie da się porównać do większości produkowanych dzisiaj rakiet. Dochodzi jeszcze wysoka jakość produkcji w fabryce Saint Vincent. Z drugiej strony ta rama nie wybacza błędów. Jest jak przedłużenie ręki, łączy z uderzaną piłką. Jako posiadacz Pro Staffa zrobionego na wyspie, nie rozegrałbym nim całego meczu, jednak kilka piłek potrafi przenieść w zupełnie inny świat tenisa. A przy okazji to spora część historii dyscypliny.

Źródła:

www.tenniswarehouse.com

www.hdtennis.com

Autor: M. K – Zastępca Redaktora Naczelnego

Spodobał Ci się ten artykuł? Polub go na Facebooku

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności. W przypadku braku zgody na wykorzystywanie plików cookies, należy dokonać zmiany ustawień dotyczących zapisu plików cookies. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak, zgadzam się