Wimbledon: Hurkacz w trzeciej rundzie!

Michal
hurki IW

Wspaniałe zwycięstwo Huberta Hurkacza! Polak wytrzymał presję bycia faworytem i pokonał Leonardo Mayera. Polak poprawił tym samym swoje najlepsze osiągnięcie w Wielkim Szlemie.

Losowanie drabinki Wimbledonu sprawiło, że w pierwszych dwóch rundach Hubert Hurkacz miał zawodników zdecydowanie w swoim zasięgu. Po pokonaniu Dusana Lajovicia tym razem po przeciwnej stronie siatki stanął Leonardo Mayer. Argentyńczyk wygrał jedyne do tej pory spotkanie obu zawodników. Wygrał z Hubertem w meczu Davis Cup.

Początek meczu upłynął pod dyktando serwujących. Zarówno Polak jak i Argentyńczyk pilnowali swojego serwisu przez pierwszych osiem gemów. W 9 Mayer zaliczył breaka na 5-4 i wydawało się, że załatwił sprawę w tym secie. Sam pewnie też tak pomyślał bo w kolejnym gemie popełnił serię błędów i oddał podanie. Doszło więc do tie-breaka. W nim górą było doświadczenie Mayera, który wyszedł na prowadzenie w całym meczu.

Hubert nie załamał się niepowodzeniem w końcówce poprzedniej partii i wszedł na dużo wyższy poziom. Drugi set to prawdziwy pokaz gry naszego zawodnika. Argentyńczyk nie miał nic do powiedzenia, a w 25 minut na jego koncie pojawiło się 5 gemów. Dopiero przy wyniku 5-0 dla Polaka honorowego gema zdobył Leonardo. Na więcej nie było go stać, a jedyne co udało mu się osiągnąć to to, że rozpoczynał 3 partię.

Nie było to bez znaczenia bowiem w tej części meczu po raz kolejny decydujące znaczenie miał serwis. Żaden nie zamierzał odpuszczać, ale presja ciążyła na Hubercie, który musiał gonić wynik. Nieoczekiwanie problemy pojawiły się na ostatniej prostej. W 12 gemie Polak stanął pod ścianą. Argentyńczyk miał bowiem trzy piłki setowe pod rząd. Wtedy jednak nasz zawodnik uruchomił cały arsenał swoich najlepszych zagrań. W kluczowym momencie zagrał jak natchniony. 5 kolejnych punktów po kapitalnych zagraniach sprawiły, że po raz kolejny decydować musiał tie-break. W nim ponownie dominował Mayer. Jego rywal miał kolejne trzy piłki setowe. Przy własnych serwisach Hubert efektownie się wybronił, ale przed nim było jeszcze najtrudniejsze – wybronić się przy podaniu Mayera. Kolejnym fantastycznym zagraniem doprowadził do remisu i złapał wiatr w żagle. Z kolei doświadczony zawodnik z Ameryki Południowej nie wytrzymał presji i zakończył seta podwójnym błędem serwisowym.

Sety rozstrzygnięte w takich okolicznościach mają z reguły ogromne znaczenie w decydującej rozgrywce. Tak też było tym razem. W czwartym gemie Hubert zrobił kolejny krok do trzeciej rundy przełamując przeciwnika. Mógł to zrobić ponownie, ale Mayer odłożył jeszcze egzekucje. Hurkacz robił jednak swoje nie zważając na nic. Pewnie wygrywał swoje podania i był poza zasięgiem rywala. Asem serwisowym w 9 gemie zakończył całe spotkanie. To najlepszy wynik wrocławianina w Wielkim Szlemie.

W trzeciej rundzie prawdopodobnie będzie miał kolejną okazję, żeby zmierzyć się z Novakiem Djokoviciem. Serb musi jednak pokonać najpierw Denisa Kudlę w wieczornej sesji. Jeśli zgodnie z planem mu się uda to dojdzie do kolejnego starcie w Wielkim Szlemie Polaka z liderem rankingu. W Paryżu Nole był zdecydowanie lepszy.

Wimbledon – druga runda gry pojedynczej:
H. Hurkacz – L. Mayer 6-7(4), 6-1, 7-6(6), 6-3

Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny

Spodobał Ci się ten artykuł? Polub go na Facebooku

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności. W przypadku braku zgody na wykorzystywanie plików cookies, należy dokonać zmiany ustawień dotyczących zapisu plików cookies. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak, zgadzam się