Wimbledon: Kolejny skandal w wykonaniu Janowicza
adminArogancki i agresywny Janowicz na pomeczowej konferencji.
Jerzy Janowicz już nas przyzwyczaił do tego, że jest nieprzewidywalny zarówno na korcie, jak i poza nim. Łodzianin potrafi rozgrywać wspaniałe mecze i imponować formą, aby za chwilę rozczarować swoich fanów, przegrywając z kretesem spotkania, które miały być dla niego pewnym zwycięstwem.
Podobnie stało się wczoraj podczas meczu pierwszej rundy na Wimbledonie, kiedy to Jerzy odpadł, po fatalnym występie przegrywając, w prawie trzygodzinnym spotkaniu z Marselem İlhan 7-6 (4), 6-4,6-7(4),6-4.
Ale to nie wynik wczorajszego spotkania wywołał największe emocje. Skandaliczne było zachowanie polskiego tenisisty, który najpierw na korcie regularnie wykłócał się z sędzia, krzyczał i rzucał przekleństwami, aby później na pomeczowej konferencji pokazać swoje najgorsze oblicze. Już na początku spotkania z dziennikarzami nabuzowany i agresywny Jerzy zwrócił się do redaktora naczelnego gazety „Tenisklub”, Adama Romera, nakazując mu opuszczenie sali. Dziennikarz pozostał na konferencji, ale w trakcie jej trwania nie zadał Janowiczowi żadnego pytania.
To nie pierwszy raz kiedy Jerzyk atakuje dziennikarzy. Tenisista nie potrafi radzić sobie z porażkami i ciężko znosi wszystkie przegrane.
W tenisie bardzo ważna jest równowaga psychiczna i umiejętność panowania nad emocjami, a tego Janowiczowi ewidentnie brakuje.
Zamiast wyżywać się na dziennikarzach powinien skupić się na pracy nad swoją grą i psychiką.
Najlepsi tenisisty wiedzą , że nawet największy talent to nie wszystko. Ostatnio rozpisywano się o szkockim tenisiście, Andym Murray’u i jego pracy ze sportowym psychologiem.
O tym, jak ważna jest „mocna głowa” w tenisie będziecie mogli przeczytać w jutrzejszym artykule. Serdecznie zapraszamy do lektury.