Wimbledon:Nick Kyrgios – tenis czy koszykówka?
admin
Czy po dzisiejszym przegranym meczu, Nick Kyrgios przerzuci się na inny sport?
Po 3 godzinnej walce Australijczyk ostatecznie został pokonany przez Francuza Richard Gasqueta 7-5,6-1,6-7(9),7-6(8).
Młody Australijczyk wyznał niedawno, że tenisa nigdy nie lubił, co jest dość zaskakujące zważywszy na jego sukcesy. W rozmowie z gazetą „Independent” powiedział: - „Zawsze kochałem koszykówkę, chciałem być koszykarzem, nadal czasem myślę, by nim zostać. Do tenisa popchnęli mnie rodzice, uprawiam ten sport, ale wciąż go nie kocham”.
20-latek z Canberry już teraz nazywany jest przez specjalistów nadzieją tenisa. Poza tym, mecze z jego udziałem są świetną rozrywką dla kibiców. Mężczyzna bowiem tańczy, śpiewa, mówi do siebie, rzuca rakietą, krzyczy do publiczności, chwali rywali, cieszy się i smuci. Jest sobą, pokazuje prawdziwą twarz i emocje, a publiczność to docenia. Na konferencji prasowej mówił: „Dla mnie sport to emocje, dlatego zawsze na korcie je pokazuję, nie umiem inaczej. Jestem skupiony na grze, ale jednocześnie chcę się dobrze bawić i dać rozrywkę kibicom. Nie lubię na korcie graczy-robotów, zupełnie wyzbytych z emocji.”
Kyrgios jest najmłodszym graczem poniżej 21 lat w czołowej setce rankingu. Jest na 29. miejscu na świecie i ma na koncie pierwsze sukcesy – m.in. finał turnieju w Estoril, czy zwycięstwo z Federerem w Madrycie. O klasie tego sportowca świadczą słowa Johna McEnroe’a, trzykrotnego mistrza Wimbledonu: „Ten chłopak to przyszłość tenisa, oczywiście pod warunkiem, że tenis mu się nie znudzi.”
Pokazuje na korcie widowiskowy i agresywny tenis. Jest fanem muzyki rap, głównie Lil’iego Wayne’a. Jako dziecko uprawiał różne sporty, grał w koszykówkę, siatkówkę, od początku był bardzo pewny siebie i bardzo pozytywnie „zakręcony”, jak wspomina jego nauczyciel WF-u.
Czy dzisiejsza przegrana na tegorocznym Wimbledonie spowoduje, że Kyrgios zmieni ścieżkę sportową?
Autor Adrianna Sowińska