Wimbledońskie upały

admin
1-wimbledon

Pogoda w Anglii jak zwykle zaskakuje.

Tegoroczny Wimbledon dostarcza nam wielu emocji i świetnej rozrywki. Po raz kolejny największe gwiazdy światowego tenisa zmagają się na londyńskiej trawie w najbardziej prestiżowym, tenisowym turnieju świata.

Wimbledon co roku zaskakuje nie tylko niesamowitymi wydarzeniami sportowymi. W tym roku zaskoczył zarówno widzów na trybunach , jak i samych zawodników – pogodą.

Wszyscy przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że londyńskie mecze przerywane są z powodu deszczu i burzy. W tym roku pogoda w UK sprawiła wszystkim niespodziankę i zawodnicy grają w pełnym słońcu. Wczoraj w Anglii był najgorętszy dzień w roku.

Przyzwyczajeni  do australijskich ukropów tenisiści  muszą teraz swoje zwyczaje, z  grania w wysokich temperaturach w  Melbourne, przenieść na Wimbledońskie korty i non stop się nawadniać.

Do nowej sytuacji na kortach w Londynie musieli się również przyzwyczaić nasi polscy zawodnicy, ale niestety na krótko. Póki co w grze pozostała tylko nasza najlepsza tenisistka, Agnieszka Radwańska,  która dziś zmierzy się o miejsce w 4 rundzie z Chorwatką Ajlą Tomljanović.

Jerzy Janowicz niestety odpadł już w swoim pierwszym meczu, a Magda Linette musiała wycofać się z rozgrywek z powodu kontuzji. W grze nie utrzymała się również Ula Radwańska.

Pocieszyć się możemy, że polski akcent na Wimbledonie to również Angelique Kerber i Caroline Woźniacki, obie zawodniczki mają polskie korzenie mimo, że grają w barwach innych krajów.

Czekamy na kolejną dawkę emocji i liczymy, że deszcz nie zawita do Anglii i mecze nie będą odwoływane.

Spodobał Ci się ten artykuł? Polub go na Facebooku

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności. W przypadku braku zgody na wykorzystywanie plików cookies, należy dokonać zmiany ustawień dotyczących zapisu plików cookies. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak, zgadzam się