WTA Eastbourne- koniec dla Radwańskiej
Michal
Jaki jest najlepszy sposób na pokonanie Agnieszki Radwańskiej? Modlić się o deszcz.
Agnieszka Radwańska po raz trzeci z rzędu przegrała mecz, który z powodu opadów deszczu został przeniesiony z jednego dnia na drugi. Tym razem po trzysetowym boju poległa w starciu z Dominiką Cibulkovą.
Po rywalizacji czwartkowej Polka była w świetnej sytuacji. Prowadziła bowiem w meczu 6-4, 3-2. Niestety po wznowieniu meczu nie było już tak kolorowo. Cibulkova szybko wyrównała stan meczu i do końca seta trwała walka gem za gem, a zawodniczki serwujące utrzymywały podanie. W tie-breaku jednak zdecydowanie lepiej zagrała Słowaczka i dzięki temu wyrównała stan meczu. Początek decydującej rozgrywki to dobra gra przy własnym serwisie Polki. Cibulkova miała więcej problemów w swoich gemach, ale dwukrotnie wyszła z poważnych tarapatów. Zawziętość została jej wynagrodzona w siódmym gemie. Pome zaliczyła bowiem przełamanie, które zawdzięcza także czujnemu wykorzystaniu challenge’a. Był to punkt zwrotny w tym meczu ponieważ zawodniczka ze Słowacji wygrała pozostałe dwa gemy i drugi raz z rzędy pokonała Radwańską. Obie panie mierzyły się w tym roku trzykrotnie i za każdym razem grały trzy sety. Tym razem mecz trwał (nie licząc przerw pogodowych) ponad trzy godziny.
Z jednej strony szkoda, że Agnieszka odpadła, zwłaszcza, że broniła punktów za zeszłoroczny finał. Martwi też to, że po raz kolejny nie była w stanie zamknąć meczu po przerwie spowodowanej opadami deszczu. Z drugiej jednak strony może to dobrze, że po tym ciężkim boju nie musi jeszcze dzisiaj rozgrywać półfinałowego starcia z Monicą Puig. Trzeba skupić się na Wimbledonie.
WTA Eastbourne- ćwierćfinał gry pojedynczej:
A. Radwańska (1) – D. Cibulkova (12) 6-4, 6-7(2), 3-6
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny