WTA: Połowiczne szczęście w Azji
Michal
Ze zmiennym szczęściem podczas turniejów w Azji radziły sobie polskie deblistki. Możemy mówić o połowicznym sukcesie.
Na turnieju w Hong Kongu startuje Klaudia Jans Ignacik. Polska zawodniczka występuje w parze z Anastazją Rodionovą i jak na razie idzie im świetnie. Właśnie awansowały do półfinału imprezy. Na drodze do najlepszej czwórki Polce i Australijce stanęły zawodniczki z Tajlandii: Nicha Lertpitaksinchai i Peangtarn Plipuech (jakie szczęście, że nie muszę tego wymawiać). W pierwszym secie można było mieć jeszcze obiekcje co do tego, który duet jest lepszy. Walka trwała niemal do samego końca, ale jednak Klaudia i Anastazja wyszły z niej górą. Tak je to podbudowało, że druga partia przebiegała jak egzekucja. Tylko sześć rozegranych gemów i zwycięstwo 6-0. Tajki nie miały kompletnie pojęcia co się stało, ale muszą spakować manatki ponieważ odpadają z turnieju.
Mniej szczęścia miała w deblu w Tianjin Magda Linette. Wraz z Timeą Babos miały zmierzyć się z ukraińskimi siostrami Kichenok. Jedną z sióstr w pierwszej rundzie singla wyeliminowała Urszula Radwańska. Niestety Ukrainki w duecie są dużo groźniejsze co udowodniły w tym spotkaniu. Magda Linette po raz drugi w ciągu dwóch dni musiała przełknąć gorzką pigułkę. Zwłaszcza pierwszy set nie był udany w wykonaniu Polki i Węgierki, które poległy 6-2. W drugiej partii nawiązały walkę, ale okazało się to za mało na dobrze dysponowane Ukrainki, które rozstrzygnęły seta w 12 gemie.
WTA Hong Kong- ćwierćfinał gry podwójnej:
K. Jans-Ignacik/ A. Rodionova – N. Lertpitaksinchai/P. Plipuech 6-4, 6-0
WTA Tianjin- ćwierćfinał gry podwójnej:
M. Linette/ T. Babos – L. Kichenok/ N. Kichenok 2-6, 5-7
Autor: Michał Buczek- Redaktor Naczelny