WTA Premier Tokio: Radwańska pewnym krokiem do ćwierćfinału!
admin
Agnieszka Radwańska po raz kolejny bardzo pewnie rozprawiła się ze swoją rywalką. Zwycięstwo nad Eliną Svitoliną oznacza, że Polka awansowała do najlepszej ósemki turnieju w Tokio.
W pierwszym secie byliśmy świadkami bardzo wyrównanego meczu. Obie zawodniczki skupiały się na tym, żeby nie stracić swojego serwisu. Walka toczyła się gem za gem i wiele wskazywało na to, że sytuacja na korcie zmierza ku tie-breakowi. Agnieszka pomyślała jednak, że przydałoby się jakieś przełamanie i ukuła swoją przeciwniczkę w najlepszym możliwym momencie. Przełamanie serwisu w ostatnim gemie seta? Proszę bardzo! Zwycięstwo 6-4 i Isia prowadziła 1-0 w setach.
Drugi set zaczął się kapitalnie dla Krakowianki. Najpierw pewnie wygrała swoje podanie do 15, a po chwili dorzuciła efektowne przełamanie do 0. Ukrainka postanowiła jednak nie zawieszać jeszcze broni. Szybko uzyskała przełamanie powrotne i wydawało się, że wróciła do gry. Radwańska szybko jednak wybiła jej z głowy ten pomysł. Ponownie odebrała Svitolinie jej serwis po czym wygrała pozostałe do zakończenia meczu gemy. Strata serwisu to lekka rysa na występie Polki, ale jednak cały występ należy ocenić bardzo pozytywnie. Agnieszka odniosła pewne zwycięstwo i nie straciła zbyt dużo sił. Jej kolejną rywalką będzie Karolina Pliskova.
Czeszka w swoim meczu mierzyła się z reprezentantką Japonii Kurumi Narą. Mecze z gospodarzami zawsze są obdarzone ryzykiem, że będą im pomagały nawet ściany. W pojedynku z Pliskovą Japonka nie mogła liczyć na takie wsparcie. W pierwszym secie wyższość Czeszki nie podlegała wątpliwości. Jej rywalka była w stanie wygrać tylko dwa gemy, przegrywając seta ze stratą dwóch przełamań. Nieco lepszą formę Japonka zaprezentowała w drugim secie, ale na 11 w rankingu Pliskovą było to zdecydowanie za mało. Przed nami więc interesujące słowiańskie starcie o półfinał turnieju w Tokio.
Niespodzianką zakończył się za to trzeci z dzisiejszych meczów pomiędzy Carlą Suarez-Navarro, a Dominiką Cibulkovą. Faworytką przed spotkaniem była Hiszpanka, która w turnieju rozstawiona jest z numerem szóstym. Po raz kolejny jednak przebieg meczu udowodnił, że rankingi i typowania bukmacherów lubią zawodzić. Obie zawodniczki miały problem z utrzymywaniem własnego podania. Suarez- Navarro dała się przełamać aż pięciokrotnie (!), a Słowaczka swój serwis oddała trzy razy. W ostatecznym rozrachunku musiało się to przełożyć na zwycięstwo Cibulkovej, która w obu setach triumfowała 6-4.
WTA Premier Tokio:
A. Radwańska (7) – E. Svitolina 6-4, 6-1
K. Pliskova (4) – K. Nara 6-2, 6-4
C. Suarez- Navarro (6) – D. Cibulkova 6-4, 6-4
Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny