WTA Strasburg: Baroni krzyżuje plany
Michal
Nie będzie francuskiego finału w Strasburgu. Spełniona została połowa niezbędnego warunku do osiągnięcia tego celu.
W pierwszym półfinale nic nie mogło pójść nie po myśli gospodarzy. Po przeciwnych stronach siatki stanęły bowiem Trójkolorowe: Virginie Razzano i Caroline Garcia. Faworytką była młodsza z gospodyń, ale starsza nie zamierzała składać broni tuż przed finałem. W pierwszej partii niespodziewanie to Razzano była górą, skutecznie kończąc tie-breaka. W dwóch kolejnych setach jednak wyżej klasyfikowana Garcia zaczęła przejmować inicjatywę. W efekcie z przewagą breaka wygrywała oba sety i awansowała do finału.
Kibice w Strasburgu ściskali kciuki, żeby przeciwniczką Garcii została ich największa nadzieja, turniejowa „4″ - Kristina Mladenovic. Niestety Kiki kompletnie zawiodła siebie i swoich kibiców. Mirjana Lucić-Baroni skutecznie i brutalnie zniszczyła marzenia o francuskim finale. Rozstawiona zawodniczka nie miała żadnych szans z pewnie i skutecznie grającą Chorwatką. Dwa wygrane gemy z kwalifikantką nie przynoszą chluby Mladenović.
WTA Strasburg- półfinał gry pojedynczej:
C. Garcia (10) – V. Razzano 6-7(3), 6-4, 7-5
K. Mladenovic (4) – M. Lucić-Baroni (Q) 1-6, 1-6
Autor: Michał Buczek- Redaktor Naczelny