WTA Sydney: Radwańska w ćwierćfinale

Początkowo nie było łatwo, ale dzięki doświadczeniu i waleczności udało się. Agnieszka Radwańska jako ostatnia zawodniczka zameldowała się w ćwierćfinale turnieju w Sydney.

Turniej w Sydney od samego początku obfituje w niespodzianki. Z zawodami pożegnało się już wiele rozstawionych zawodniczek, w tym te wysoko rozstawione. Agnieszka Radwańska nie chciała pójść w ich ślady, ale zadanie nie było proste. Jej rywalką była bowiem Christina McHale, która w przeszłości potrafiła jej napsuć sporo krwi.

Nie inaczej było tym razem. Amerykanka grała na bardzo wysokim poziomie, a zaskoczona Radwańska nie potrafiła znaleźć odpowiedzi na dyspozycję rywalki. McHale szybko zbudowała przewagę dwóch przełamań i mknęła po zwycięstwo w secie. Od stanu 0-3 Isia zaczęła jednak łapać swój rytm, który oznaczał kłopoty dla przeciwniczki. Udało jej się odrobić najpierw część, a po chwili całość strat i set rozpoczął się od nowa. Po zaciętej rywalizacji doszło do tie-breaka. W nim całkowicie zeszło powietrze z Amerykanki. Wygrała ona bowiem tylko jedną piłkę.

Początek drugiego seta to sytuacja odwrotna do tej z pierwszej partii. Agnieszka zbudowała przewagę dwóch przełamań i mogła czekać na ruch Amerykanki. Ta nie była już w stanie jej zagrozić. Udało jej się wprawdzie zniwelować wynik na 4-1, ale po tym jak Isia utrzymała podanie w szóstym gemie stało się jasne, że nic złego nie może jej się już przytrafić. W kolejnym gemie Polka zanotowała trzeciego breaka w tym secie wygrywając go bardzo pewnie 6-1, a cały mecz 2-0.

W ćwierćfinale czeka Radwańską starcie z Chinką Ying-Ying Duan czyli tą samą, która napędziła jej nie lada strachu w pierwszej rundzie zmagań w Shenzen. Mecz zaplanowano na jutro na godzinę 8.30 czasu polskiego.

WTA Sydney- druga runda gry pojedynczej:
A. Radwańska (2) – C. McHale 7-6(1), 6-1

Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny