WTA Tokio: Radwańska nie obroni tytułu

Michal
woźniacka tokio

Cóż to była za walka! Po pasjonującym widowisku Agnieszka Radwańska przegrała praktycznie wygrany mecz i nie obroni tytułu w stolicy Japonii.

Pierwszy półfinał turnieju Toray Pan Pacific reklamowany był jako starcie dwóch przyjaciółek. Agnieszka Radwańska i Karolina Woźniacka przyjaźnią się bowiem od dawna. Na korcie nie mogło jednak być sentymentów, zwłaszcza przy tak wysokiej stawce. To 13 pojedynek obu zawodniczek i do tej pory zdecydowanie lepszy bilans ma była liderka światowego rankingu, która wygrywała ośmiokrotnie.

Pierwszy set rozpoczął się w miarę spokojnie. Jako pierwsza breaka zaliczyła Dunka, która odebrała Polce podanie wychodząc na prowadzenie 4-3. Radwańska szybko jednak odrobiła stratę i prowadziła 5-4. Karolina wyciągnęła pomocną dłoń do Agnieszki kończąc seta podwójnym błędem serwisowym.

Druga partia zaczęła się po myśli prowadzącej w meczu Isi. Odebrała podanie rywalce już w czwartym gemie zapewniając sobie komfortowe prowadzenie w meczu. Nie nacieszyła się jednak zbyt długo przewagą ponieważ Woźniacka natychmiast zrewanżowała się re-breakiem. Kiedy Polka zdobyła przełamanie na 5-3 wydawało się, że jest po meczu, ale zawodniczka z Odense była innego zdania. W kapitalnym stylu zanotowała dwa przełamania i piłka była teraz po jej stronie. Po czwartym setbolu wykorzystała szansę i niespodziewanie doprowadziła do trzeciego seta uciekając spod samej gilotyny.

Decydującą partię fantastycznie rozpoczęła niżej klasyfikowana zawodniczka. Break na początek oznaczał z kolei problemy dla Radwańskiej. Polka pokazała jednak dlaczego to ona jest czwartą rakietą globu i trzema pewnie wygranymi gemami wyszła na prowadzenie tracąc tylko dwa punkty. Niestety chwilę później Woźniacka ponownie wyrównała stan przełamań wygrywając na przewagi serwis Agnieszki. Po raz kolejny byliśmy więc świadkami zmiany sytuacji na korcie. Dunka nie zatrzymała się i odskoczyła na 5-3, a w 9 gemie miała nawet piłki meczowe. Isia obroniła jeszcze swój serwis, ale to jej przyjaciółka serwowała na zwycięstwo w meczu. Mimo heroicznych prób odwrócenia losów meczu przez Polkę, Karolina Woźniacka przy czwartym meczbolu zakończyła mecz i awansowała do finału. Potwierdziła tym samym, że na koniec sezonu wraca do formy. Przed Agnieszką teraz turniej w Wuhanie. Po nieudanej obronie tytułu w Tokio teraz ma szanse poprawić swój dorobek ponieważ w tym chińskim turnieju broni tylko punktów za pierwszą rundę.

WTA Tokio – półfinał gry pojedynczej:
A. Radwańska (2) – K. Woźniacka 6-4, 5-7, 4-6

Autor: Michał Buczek – Redaktor Naczelny

Spodobał Ci się ten artykuł? Polub go na Facebooku

Wykorzystujemy pliki cookies w celu prawidłowego działania, korzystania z narzędzi analitycznych i marketingowych oraz zapewniania funkcji społecznościowych. Szczegóły znajdziesz w Polityce prywatności. W przypadku braku zgody na wykorzystywanie plików cookies, należy dokonać zmiany ustawień dotyczących zapisu plików cookies. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? Tak, zgadzam się